W życiu każdego maluszka przychodzi taki dzień, w którym odkrywanie nowych smaków, zapachów, faktur i konsystencji staje się faktem. Cudowne mleko mamy to nadal ważny sposób na zaspokojenie małego głodu, pragnienia i potrzeby bliskości, ale niezbędne staje się wprowadzenie do diety również innych przysmaków. To nowe wyzwanie, jest okazją do podjęcia nieznanych dotąd aktywności, w tym ćwiczenia rączek, gimnastyki buzi i wspaniałej zabawy. Rozszerzanie diety potrzebuje jednak odpowiedniego przygotowania. W dzisiejszym wpisie przedstawię Wam mój zestaw must have akcesoriów do nauki jedzenia! Wraz z nimi nowa przygoda będzie jeszcze przyjemniejsza, bezpieczna i komfortowa – zarówno dla dziecka, jak i dla rodziców.
Robi się poważnie? Rozszerzanie diety nie musi być trudne
Pierwsze posiłki poza mlekiem to spora rewolucja w codziennej rutynie. Życie z maluszkiem staje się teraz bardziej aktywne, a nowe bodźce z pewnością wpływają pozytywie na jego rozwój. Wprowadzanie nowych produktów do diety naszego szkraba pozwala mu zaspokoić większe potrzeby żywieniowe, ale i zdobywać nowe umiejętności. Papki, puree, ale i mniej rozdrobnione produkty pozwalają dziecku zaznajamiać się z jedzeniem wszystkimi zmysłami, a małe rączki aż garną się do pierwszych prób samodzielnego pałaszowania.
Krzesełko do karmienia szyte na miarę małego smakosza
Podstawą każdej nowej podróży jest przede wszystkim spokój i dobre przygotowanie. Każdy mały odkrywca świata smaków musi mieć odpowiedni ekwipunek, z którym jedzenie stanie się czystą przyjemnością i okazją do wielu niezwykłych przygód. W pierwszej kolejności warto dobrać idealne krzesełko do karmienia. Nad naszym długo się zastanawialiśmy, bo zależało nam na produkcie solidnym, bezpiecznym, wygodnym w obsłudze i pozwalającym na dłuższe, aniżeli kilkumiesięczne użytkowanie. Dzięki wspaniałej obsłudze sklepu Bobo Wózki Kraków zdecydowaliśmy się ostatecznie na model Strokke Tripp Trapp – krzesełko, które rośnie razem z naszą małą degustatorką. W mojej obiektywnej ocenie był to strzał w dziesiątkę! Krzesełko do karmienia Tripp Trapp to opcja idealna dla dziecka od chwili, gdy potrafi już samodzielnie siedzieć, aż do dorosłości. Model ten dosłownie rośnie razem z dzieckiem, jest bardzo solidny i bezpieczny, a przy tym jest po prostu piękny! Jak wiecie, minimalizm to drugie imię Mommy Planner dlatego też, krzesełko to urzekło mnie od pierwszego wejrzenia. Moja mała gaduła uwielbia w nim siedzieć, a dzięki licznym możliwościom regulacji, dopasowujemy siedzisko do naszych potrzeb bez większego problemu. Ważną zaletą krzesełka Tripp Trapp jest również bogaty asortyment akcesoriów, dzięki którym staje się ono uniwersalnym rozwiązaniem na każdym etapie rozwoju dziecka.
Do stołu podano – mata do karmienia, sztućce i śliniak
Smakowite przygody z rozszerzaniem diety nie obejdą się bez odpowiedniej zastawy. Serwowanie posiłków dla maluszka to nie lada wyzwanie! Na samo wspomnienie pierwszych degustacji mojego synka i całej kuchni usmarowanej dyniową papką, mam dreszcze. Przy córci postanowiłam być już sprytniejsza. Podeszłam do tematu z założeniem, że ma być funkcjonalnie, w miarę czysto